Styl minimalistyczny w wystroju wnętrz od lat przeżywa prawdziwy rozkwit i trudno się temu dziwić, gdyż idea ta stanowi świetną przeciwwagę dla współczesnego, często przebodźcowanego, stylu życia. Przyjrzyjmy się krótkiej historii tego nurtu, poczynając od słynnego architekta Miesa van der Rohe, aż po Dietera Ramsa – czołowego designera i teoretyka.
Początki stylu minimalistycznego
Początków minimalizmu można upatrywać już w początkach XX w. kiedy w Holandii działały ruchy artystyczne nawołujące do prostoty wyrazu i oszczędnych form w sztuce, jednym z nich była słynna grupa De Stijl. Pionierem tego stylu w architekturze był z pewnością niemiecki projektant Ludwig Mies van der Rohe, którego projekty wieżowców i domów mieszkalnych na stałe weszły do krajobrazu największych miast. To on, jako ściśle związany ze szkołą Bauhausu i aktywnie z niej czerpiący określił centralną ideę i motto idealizmu: „mniej znaczy więcej”. Na popularne dzisiaj minimalistyczne wnętrze musieliśmy jednak poczekać nieco dłużej.
Prekursorzy minimalizmu w wystroju wnętrz
Lata powojenne przyniosły gwałtowny rozwój nowych form designu, a jednym z najważniejszych prekursorów i piewców minimalizmów był Dieter Rams. Projektując urządzenia RTV i AGD jednocześnie stworzył dekalog dobrego designu i stworzył podwaliny pod późniejsze jego wariacje, jak tradycyjny styl japoński lub styl skandynawski, z których ten ostatni święci triumfy choćby za sprawą popularnych sieci meblowych. Innowacyjność, funkcjonalność (której sztandarowym przykładem są lampy minimalistyczne), oszczędność, prostota, brak nachalnych akcentów – to najważniejsze cechy, które określono już wtedy. Późniejsi projektanci tacy jak Shareen Joel, Philippe Starck czy Jaya Ibrahim rozwijali i nadal rozwijają te idee, dzięki czemu w minimalizmie nie ma mowy o nudzie i wciąż możemy oczekiwać ciekawych projektów.
Jak dzisiaj wygląda minimalizm w designie?
Tradycje, o których była mowa doprowadziły nie tylko do rozwoju, ale też upowszechnienia się oszczędnego stylu. Jego nowe wcielenia, takie jak design skandynawski, który łączy prosty wystrój z naturalnymi drewnianymi elementami na stałe zapisał się w powszechnej świadomości. Dosięga on nie tylko reprezentacyjnych pomieszczeń jak salon czy jadalnia, ale także tych stricte użytkowych. Nikogo nie dziwi już minimalistyczna sypialnia, kuchnia czy łazienka, a wręcz jest to bardzo modny kierunek designu. Pozostaje mieć nadzieję, że rozwój tej stylistyki przyniesie nowe formy wyrazu, które będzie można jeszcze lepiej wkomponować do naszych przestrzeni życiowych.